piątek, 12 sierpnia 2011

"Księga zjaw i duchów wielkopolskich" Jerzy Sobczak

Z reguły nie lubię czytać o zjawach, oglądać horrorów, bawić się w przywoływanie duchów ani robić wszystkich innych rzeczy, które mogą mnie przyprawić nie tyle o ból głowy, co bezsenne noce. Za dnia podchodzę do tych spraw z niemałym sceptycyzmem, jednak znam się na tyle dobrze, by wiedzieć, że resztki mojej pewności siebie ulatniają się wraz z zachodzącym słońcem. Dlaczego zatem sięgnęłam po książkę Jerzego Sobczaka? Tylko ze względu na Wielkopolskę, moją Wielkopolskę, o której wciąż wiem za mało, a chciałabym więcej.

Nie zmienia to faktu, że lektura traktuje o duchach, zjawach, nimfach, nawiedzonych dworach, zamkach, pałacach, kościołach, cmentarzach, odmętach jezior, tajemniczych wzniesieniach i górach (już od samego wymieniania przechodzą mnie dreszcze), jednak w tym przypadku, o dziwo, jakoś się nie bałam. Trudno mi stwierdzić, czy przemawia to na korzyść czy niekorzyść publikacji. Z jednej strony opowieści te miały „mrozić krew w żyłach” i wielbiciele grozy mogą czuć się zawiedzeni, z drugiej zaś dla wielu jest to okazja poszerzenia swojej wiedzy o kilka naprawdę ciekawych zagadnień bez konieczności połykania tabletek nasennych.

Autor posegregował podania o zjawach alfabetycznie według nazw miast i wsi, w których dana mara się ukazuje bądź ukazywała. Mnóstwo z tych opowieści opiera się na schemacie pokutnika będącego niegodziwcem za życia lub kochanków i ich niemożliwej do spełnienia miłości. W pewnym momencie poczułam się nawet przytłoczona pokaźną liczbą wszystkich Białych Dam. Jednakże są tu też historie niesztampowe i niezmiernie interesujące, dla których warto przebrnąć przez całą resztę.

Pan Sobczak bardzo często powołuje się na słowa naszych polskich kronikarzy i dzienniki szlacheckie, zwłaszcza Edwarda Raczyńskiego, co w moim mniemaniu znacznie ubarwia treść. Zazwyczaj są one nakreślone przystępnym językiem, jednak zdarzały się relacje spisane trudną do zrozumienia staropolszczyzną, wymagającą od czytelnika dużo większego skupienia. Przyznaję, że przestawienie się pomiędzy stylami było dość uciążliwe. Na koniec wtrącę, iż jako miłośniczka różnego rodzaju dodatków do treści, postulowałabym o jeszcze większą liczbę zdjęć. Fotografii ułatwiających wyobrażenie sobie danego miejsca nigdy za wiele!

Książka przeznaczona szczególnie dla poszukiwaczy sensacyjnych nadprzyrodzoności i miłośników szeroko pojętych miejsc nawiedzanych przez duchy. Innych na początku może ciekawić, a następnie znudzić, jednak warto odwołać się do pokładów samozaparcia i dokończyć lekturę. Polecam wszystkim Wielkopolanom! ;)

28 komentarzy:

  1. Duchy, zjawiska nadprzyrodzone to tematyka, którą bardzo lubię, więc pewnie książka by mi się spodobała:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie nie za bardzo, wiec sobie odmówię. Po co pocić się w nocy i nie móc wyjść do ustępu!.. :)

      Usuń
  2. Zacieram łapki bo książka w sam raz dla mnie - duchy to ja lubię, nawet bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zjawiska nadprzyrodzone jakoś zawszę mnie interesowały więc po tę pozycję również sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że jestem jedną z nielicznych, którzy stronią od duchów xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh, a ja w odróżnieniu od Ciebie uwielbiam horrory - choć skoro jesteśmy już przy tym temacie,to ostatnio cięzko znaleźć coś wartego uwagi.

    W te wszystkie nimfy etc. nie wierzę, ale zdaję sobie sprawę, że stanowią bardzo ważną część legend i historii wielu zamków, miast i innych obiektów - i to jest piękne.
    Jednak po książkę, póki co, chyba nie sięgnę;) Co za dużo, to niezdrowo;)

    Pozdrawiam ciepło;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa i dobrze napisana recenzja. Lubisz czytać? Zapraszam do siebie. Oceń moją opowieść i sprawdź czy jest warta przeczytania. Podejmij wyzwanie

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś chciałam ją kupić w Matrasie, ale w końcu tego nie zrobiłam i teraz żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się strasznie ciekawie i jak ją gdzieś znajdę to z pewnością przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam książki z dreszczykiem! A muszę przyznać, że tą zareklamowałaś dobrze, tylko nie jestem pewna czy sprosta moim oczekiwaniom - skoro Ciebie nie przestraszyła, to czy da sobie radę ze mną? Ale żeby to sprawdzić muszę ją przeczytać.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdę mówiąc pierwszy raz o niej słyszę ;) W każdym bądź razie przypuszczam, że w najbliższym czasie zapoznam się z nią bliżej. Bardzo lubię tematykę duchów, więc nie wątpię, że edzie mi się podobało ;D
    Zapraszam na mojego bloga - jest całkiem nowy, więc będę wdzięczna za komentarze i wskazówki ;)
    http://papierowa-laka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam także do siebie :)

    http://dodeski.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię zjawiska nadprzyrodzone, ale taki usystematyzowanie byłoby dla mojego lubienia szkodliwe.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja właśnie uwielbiam książki o takiej tematyce.. Chociaż przyznam się szczerze, że.. "mam tak samo jak ty". Mimo wszystko dzięki HP uwielbiam takie nadprzyrodzone zjawiska, historie i opowieści o dawnych wierzeniach. Ta tajemnica i fakt, że nikt nie wie czy to prawda, czy nie mnie przyciąga. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż, to chyba nie jest książka dla mnie. Co prawda wszelkie duchy i zjawy są mi bliskie, ale raczej nie w takiej formie :) Niemniej zapamiętam sobie tą pozycje, gdyby kiedyś mi się coś odmieniło :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. hmmm, zapowiada się ciekawie ;-) zajrzę do tej książki z przyjemnością, jak mi się tylko nawinie. wszak jestem Wielkopolanką z wyboru :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Wielkopolanką nie jestem ale chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń


  17. Serdecznie zapraszam do zabawy z okazji pierwszych urodzin naszego bloga :)

    http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/08/urodzinowe-candy.html

    Z góry przepraszam za spam

    OdpowiedzUsuń
  18. najlepsze są właśnie te prawdziwe historie o duchach ;) skąd masz taki przepiękny szablon ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Może nie mieszkam na Wielkopolsce, ale chętnie bym poczytała :D
    Obserwuję, zapraszam do siebie:
    http://recenzjex3.blogspot.com/ :3

    OdpowiedzUsuń
  20. Z miłą chęcią przeczytam. Bardzo fajna recenzja .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętnie przeczytałbym taką książkę, mimo że nie jestem z Wielkopolski! Interesują mnie takie zjawiska i to mogłoby być ciekawe :) Chyba poszukam podobnej książki, jednak z mojej okolicy.

    Pozdrawiam :))

    [smell-of-books.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie moje tereny, ale przeczytam :) kto wie, gdzie mnie życie poniesie

    OdpowiedzUsuń
  23. Słyszałam już ten tytuł i nazwisko autora, jednak nie miałam pojęcia z czym to się "je". Może nie moje tereny, ale chętnie bym sobie poczytała :)
    http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mieszkam blisko Wielkopolski, mam 10 km do granicy województwa, zatem chętnie sięgnę po tę książkę! ; - )

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie jestem wielkopolanką, ale i tak z chęcią przeczytałabym tę ksiażkę, skoro dotyczy zjaw pałętających się po polskich ziemiach :)

    OdpowiedzUsuń